Romans - zwykle historia o dwojgu ludziach, którzy pałają do siebie tym dziwnym uczuciem, które powoduje, że człowiek gubi się między egoizmem a altruizmem. Opowieść taka zwykle przedstawia się tak: a) któreś się zakochuje; b) cierpi, bo nie wie, czy drugie ją kocha; c) drugie nie wie, czy kocha tą osobę lub waha się między nią a kimś innym; d) jednak oboje są pewni, że się kochają; e) wyznają sobie miłość; f) ktoś ich rozłącza/żyją razem długo i szczęśliwie/któreś umiera. Zaraz, zaraz... A czy koniecznie oboje muszą kochać? Czy raz nie może być niedokończonej historii, której ktoś przeszkodził? Może oboje byli nieśmiali i nie potrafili sobie nic powiedzieć? Może ktoś zakochał się w kimś, kto go nie kochał? Zróbmy nowy szablon: a) jedno się zakochuje; b) cierpi, bo nie wie, czy drugie ją kocha; c) drugie... niezbyt zna się na uczuciach; d) pierwsze wyprowadza się, żeby nie przeciągać dłużej tej bezsensownej relacji; e) nigdy nie wyznają sobie miłości; f) jedno umiera, a drugie żałuje, że nigdy mu nie powiedziało, co czuło. Tak przedstawia się historia Aileen i Zenona, dwojga nastolatków, których najpierw rozłączyły uprzedzenia, a potem śmierć. A to wszystko na tle zachodu słońca? Czemu nie... * * * Jednostrzałowiec bierze udział w konkursie "Proste Historie" :) * * * Piękna okładka wykonana przez @beemybae 💙All Rights Reserved
1 part