This is not the end | The Umbrella Academy
  • Leituras 13,078
  • Votos 663
  • Capítulos 20
  • Leituras 13,078
  • Votos 663
  • Capítulos 20
Em andamento, Primeira publicação em ago 27, 2020
,,-Dobrze wiesz, że nie mam zamiaru z Tobą współpracować -odezwał się głos za nią.
- Jesteśmy partnerami od godziny, tak szybko się poddałeś ? - odpowiedziała dziewczyna, niespodziewanie pojawiając  się za tajemniczym i niezmiernie irytującym  właścicielem głosu.''

,,- Co wam podać gołąbeczki ? - spytała miło starsza blond włosa kobieta.
-Czarną kawę -odpowiedział Five. 
- Dwie czarne kawy- poprawiła go Lizz. - Kolega stawia -dodała i kiwnęła głową na siedzącego obok chłopaka, cały czas patrząc na stojąca przed nią kobietę zamiast na reakcję Five. Domyśliła się jednak, że pewnie zrobił minę w stylu ,,pożałujesz ". ''

,,-  I jak niby zamierzasz, powstrzymać koniec świata?
- Jeszcze nie wiem, ale myślę, że ty i twoje rodzeństwo macie coś z tym wspólnego - dziewczyna wzięła łyk gorącej kawy. 
- Nie rozśmieszaj mnie, oni  nawet muchy nie potrafią skrzywdzić - spojrzał na nią z zażenowaniem...''
_________________________________

#3 - fivehargreeves - 30.08.2020r.

#1-hargreeves - 12.09.2020r.

#1- luther-25.09.2020r.

#1-vanya-25.09.2020r.

#1- five- 18.01.2021r.
__________________________________

okładkę wykonała : LushLifer
__________________________________
Todos os Direitos Reservados
Inscreva-se para adicionar This is not the end | The Umbrella Academy à sua biblioteca e receber atualizações
or
#47five
Diretrizes de Conteúdo
Talvez você também goste
Talvez você também goste
Slide 1 of 10
HIS LAW || Zayn Malik cover
Mafia| Minsung  cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover

HIS LAW || Zayn Malik

136 capítulos Em andamento

Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystkie należały do niego. Patrzyły z uwielbieniem. Tak jak im kazano. Patrzyły, z głową pochyloną. Któż jest tego godzien? Spojrzeć w oczy pana? Był podziwiany. Był potęgą, prawem, władzą. W wiele oczu patrzył. Wiele w nich widział. Barwy, odcienie. Szmaragdy, szafiry. Żadne takie same. Ale każde patrzyły z uwielbieniem. Tak jak nakazano. Patrzyły uniżenie. Niegodne jego spojrzenia. On patrzył wzrokiem władczym. One uwielbiały. On nie miłował żadnych... Lecz co zrobi PAN nasz, Gdy spojrzy w oczy inne? Nieznane i zimne. Patrzące z nienawiścią. W oczy barwy pięknej. Wcześniej niewidzianej. Oczy bezimiennej. Ale tylko dla niego, Skrytej w tajemnicy. W oczy w których ziemia z niebem się spotyka. W których brak uwielbienia. Jedynie pogarda... _____________________________________ Wszelkie prawa zastrzeżone.