Półuśmieszek czający się na jego ustach i błysk w niemal czarnych oczach mówiły jej coś innego. Przez sekundę albo dwie wpatrywał się w nią tak intensywnie, że aż zabrakło jej tchu. W białej niby niedbale zarzuconej na ramiona koszuli, w czarnych jedwabnych spodniach noszonych na wschodnią modę i boso, wyglądał, szukała odpowiedniego słowa, zmysłowo. - Śniadanie? - zapytał, patrząc to na nią, to na marchew. - To dla koni - lekko przechyliła głowę, a jej wzrok podążył za długimi palcami, przeczesującymi pomierzwione snem włosy. Nie mogła oderwać od niego wzroku. ☆☆☆ Francja. Koniec XVIII wieku. Miriam du Vallon znalazła swoje miejsce i schronienie w pięknym i bogatym domu, w którym mogła zajmować się tym, co kochała najbardziej. Konie i ogrody. Jednak jej przyszłość stanęła pod znakiem zapytania, kiedy w pałacu pojawił się nowy właściciel, hrabia Ludwik de Saint-Chasseu i jego przyjaciel pan Bertuccio. Okładka @fraochoir +16 Opowiadanie zawiera sceny erotyczne. 🔝 # 1konie 29.05.22 r.
36 parts