Never lose hope (Louis Tomlinson fanfiction, PL)

Czy istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia? Według niektórych tak, a według innych nie. Ale pewnego zwykłego dnia wszystko się zmieniło. Dla Emmy ten majowy, zwykły poranek był niespodziewaną zmianą w jej życiu. Mogłoby się wydawać, że ten chłopak wpadł na nią przypadkiem. Że po prostu zagapił się i nie zauważył jej. Albo może zrobił to z premedytacją? A do jakich kroków ten chłopak może się posunąć? Czy Emma da się mu onieśmielić i ulegnie brunetowi? Albo może nie da się nabrać na jego sztuczki? Czy przekonają się, że coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia istnieje? Czy dadzą sobie szansę na nowe życie? A może straszna przeszłość chłopaka zniechęci Emmę do niego? Może dziewczyna nie będzie chciała mieć z nim nic wspólnego? Można by gdybać na ich temat całymi godzinami, ale ja wiem jedno - przeciwieństwa się przyciągają. Życie jest pokręcone, a ta dwójka coś o tym wie.