Pomimo upływu czasu, mrok jest wszystkim, co Harry Styles może dostrzec wokół siebie. Porusza się po niepewnym gruncie i choć ziemia nieustannie rozsuwa się pod jego stopami, los zmusza go do najokrutniejszej ucieczki. A może to nie los... Może wszystko za sprawą lodowatego spojrzenia, które w ułamku sekundy jest w stanie zmrozić krew w jego żyłach. Może to jedna myśl pojawiająca się znikąd w jego głowie, by obezwładnić go w ciągu chwili. Może to cel, do którego każdy chciałby w jakiś sposób dążyć. Albo pragnienie. Pragnienie, za które warto nawet zabić.