Ptaki świergotały wesoło, gdy dziewczynka nabierała wody z rzeki. Matka zakazała jej czerpać z tego miejsca, nakazując chodzenie do oddalonego o kilka kilometrów strumienia. Ludzie we wsi straszyli czającymi się w tych wodach potworami, przypominającymi ludzi o lśniących jak złoto łuskach i ostrych jak igły zębach.
Słońce świeciło tak samo jasno, a ptaki śpiewały równie głośno, jak we wszystkich zakątkach wsi, a dziewczynka już nie raz oszukiwała matkę, aby mieć więcej czasu na zabawę.
Za każdym razem się udawało.
Tym razem w wodzie błyszczało coś ciekawego, przypominającego pierścionek.
Napełnione wiadro stanęło twardo na piaszczystym brzegu.
Za każdym razem się udawało.
A gdy nie udało się po raz pierwszy, ptaki nadal świergotały wesoło, a słońce świeciło tak samo jasno.
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze.
Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze.
Czarujący i onieśmielający.
Bezwzględny i arogancki.
Tak najkrócej można było opisać trzydziestoletniego milionera, którego życie kręciło się wokół jego firmy i pięknych kobiet. Niestety żadna jak do tej pory nie zdołała przedostać się do nieczułego serca mężczyzny.
Lea Rhodes jest dwudziestodwuletnią studentką psychologii. Dziewczyna stara się wierzyć w ludzi i drugie szanse. Czasami zapomina jednak, że jest w nich tyle samo dobra, co zła. To niestety może narazić jej wrażliwe serce i zmienić ją nieodwracalnie.
Czy Zander porzuci dotychczasowe przyzwyczajenia dla Lei, czy to Lea utraci duszę na rzecz diabła?
Byli całkowitym przeciwieństwem.
Święta i grzesznik.
Światło i mrok.
Anioł i Diabeł.
Kto zwycięży, a kto polegnie?