True Blood

Było już późno, wujka dalej nie było w mieszaniu zaczęłam się coraz bardziej martwić. Chodziłam poddenerwowana po mieszaniu z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi.Poszłam je otworzyć z nadzieją że zobaczę w nich wujka.
-Witaj Ellie, przyszedłem po porucznika Andersona
- Witaj Connor, niestety wujka nie ma w domu i nie wiem kiedy wróci, jak chcesz możesz poczekać na niego w środku- Odsunęłam się od drzwi i ruchem ręki pokazałam że może wejść do środka.Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie.
-Wiesz, Connor martwię się o wujka bo długo nie wraca
- Jak znam porucznika Andersona, to na pewno wróci- W tym momencie podniósł się z kanapy i podszedł do regału na którym znajdowało się moje zdjęcie oraz inne bibeloty, wziął je do ręki. Widziałam po nim że zaczął je analizować
- To jesteś ty na tym zdjęciu- Podał mi je do ręki
- Tak, to ja kiedy miałam 16 lat- Mimowolnie uśmiechnęłam się wspominając tamtą chwilę. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Connora.
- Wyglądasz na tym zdjęciu bardzo uroczo- W tym momencie zauważyłam jak jego dioda zmieniła kolor na żółty
- To naprawd...- Niestety nie było dane mi dokończyć bo usłyszeliśmy huk który dobiegał z ogródka był tak głośny że aż sumo się obudził.