Kiedy Morana pojawiła się w Hogwarcie, nikt nie miał wątpliwości, że wszystko jest w porządku. Tylko Severus Snape swoim instynktem byłego śmierciożercy wyczuł wiszący nad nią cień, ale nawet on zignorował ostrzeżenie, poddając się czemuś, czego nawet nie chciał zrozumieć. Choć uparty głos nieustannie go ostrzegał, nie dopuszczał do siebie wątpliwości tak długo, aż w końcu było już za późno.
W czasach długo wyczekiwanego spokoju mrok zawisł nad Anglią, doprowadzając do wydarzeń, które zmieniły więcej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Bo właśnie wtedy, gdy czarodziejski świat łapał oddech po upadku Czarnego Pana, w ciszy, zupełnie nieoczekiwanie, zbudziły się najgorsze demony.
Demony, które nosimy w sobie.
~* ~
"Już dawno nie widziałam tak oryginalnego fanfiction. Jestem podekscytowana!"
@paulinabloopers
"To pierwsze ff, w którym jestem w stanie poczuć tą magię Hogwartu, o której się często mówi, jednak pomija. Z każdym rozdziałem coraz przyjemniej mi się czyta tą książkę."
@pointless_acts
"Podoba mi się wątek mitologii słowiańskiej. To taka świeżość. "
@AneTa6050
"Uważam, że to jedno z najlepszych potterowych fanfiction na Wattpadzie - broni się zarówno w nawiązaniu do oryginału, bo myślę, że bardzo dobrze oddałaś charaktery postaci, jak i sam klimat świata oraz samodzielna fabuła, która po prostu intryguje, a zarazem pozwala przeżywać losy bohaterów."
@FannyBrawne99
~* ~
⤞ status: zakończone (28.03.2021)
Wyróżnienie w konkursie "Tylko nie Fanfiction!" organizowanym przez @Chwila_Moment
Cudowną okładkę wykonała @Sober_Wine.
(Zakończone)
Evelyn Hopens była urodzoną aktorką, każdy tak mówił jeśli miał okazję się z nią spotkać (mówili też, żeby lepiej nie grać z nią w pokera, bo straci się cały majątek). Swoje lata nauki w Hogwarcie spędzała bez większego przykładania się do obowiązków ucznia. Jakiekolwiek zasady, by nie były, zawsze była w stanie je złamać, tylko dla zabawy.
Były osoby, którym podobało się to więcej czy też mniej, ale były też takie, które tego nie tolerowały i nie puszczały płazem. Tym kimś był opiekun jej domu, Severus Snape.
Co dzień, od siedmiu lat, wciąż próbował ją okrzesać, ale Evelyn jak zwykle była mu na przekór. Wiadomym było nie od dziś, że panuje pomiędzy nimi wojna na wzajemne uprzykrzanie sobie życia.
Kto by pomyślał, iż w pewnym momencie nie będą już to tylko wredne szkolne wybryki?
(dostępna jest playlista na Spotify: SERPENT ACTRESS)
Okładka by: Jelonkan
[Fanfiction z Harry Potter. Większość postaci/wydarzeń/miejsc nie należy do mnie, lecz do J.K.Rowling. Mam tylko tę historię i moje oc. Nie posiadam zdjęć użytych w tej książce! Zabraniam kopiowania książki, fabuły oraz postaci, które stworzyłam]