Pierwsza część fanfiction na podstawie książki i filmu ,,Hobbit, czyli tam i z powrotem". Opowieść o biednej, niekochanej dziewczynie i chłopcu elfach z odległych sfer. W dzieciństwie spotykali się bardzo często i spędzali ze sobą niemal każdą wolną chwilę. Psocili, bałaganili, robili to co wszystkie dzieci, ale również pomagali mieszkańcom doliny Imladris. Pewnego dnia dochodzi do wypadku z udziałem ich obojga. Mały elf doznaje śmiercionośnych obrażeń. Skutkiem tego jest zabranie go przez ojca w odległe krainy do swojego domu. ,, - Ci dwaj elfowie już nigdy się nie zobaczą - powiedział ze smutkiem spoglądając w dal za odjeżdżającymi. Po pewnym czasie przeniósł wzrok na siedzącą dalej nad doliną przed nim małą kruszynkę. Włosy raz po raz przeczesywał jej wiatr i starał się delikatnie otrzeć łzy z policzków. Moment rozstania był wstrząsającym przeżyciem dla tej drobnej istotki o tak wielkim sercu. Poczuł wzruszenie i szczere współczucie, aż i on uronił jedną kropelkę smutku. - Te łzy - ozwał się czarodziej - nie zostaną nigdy zapomniane przez Ilúvatara. Miejmy nadzieję, że ukoi ból w sercach waszych. Czuję, że on ma w tym jakiś cel."All Rights Reserved
1 part