Oficjalne wydarzenia miały dla Feliksa jedną zaletę - nieoficjalne spotkania tuż po nich, szczególnie, jeśli rzeczone imprezy miały miejsce w polskiej ambasadzie w Paryżu. Bo gdzie indziej smakować najlepsze desery, najpyszniejszą czekoladę i zawsze chętne usta, niż w Mieście Świateł, które już dziesiątki lat temu rzuciło na niego urok? FraPol przelotny i przygodny o smaku czekolady, one-shot.All Rights Reserved
1 part