11 Phần Đang tiếp diễn Trưởng thànhAmy zawsze w głębi ducha wierzyła w miłość, jednak z roku na rok zaczęła wątpić w jej istnienie.
Żaden jej związek nie wytrwał więcej niż parę miesięcy.
Była coraz bardziej pewna tego, że zostanie starą panną ze stadem psów w domu, o ile kiedyś go kupi lub wybuduje. Przestała łudzić się myślą i nadzieją na inną wizję przyszłości. Najwyraźniej coś musiało być z nią nie tak, skoro jej poprzedni partner, Victor, zastąpił ją zaledwie trzy lub cztery dni po rozstaniu. Zaczęła zatem powoli przyzwyczajać się do braku randek, zerowego zainteresowania jej osobą mężczyzn. Bycie singielką stawało się łatwiejsze do zniesienia, kiedy to po prostu zaakceptowała.
Ale nic, co piękne, nie może trwać wiecznie.
Patrick Fairley zawsze marzył o takim samym życiu i małżeństwie, jakie mieli jego rodzice. Wspierali się, kochali, dorobili się również cudownych i jakże skromnych dzieci. Właśnie tego pragnął dla siebie, ale los lubił płatać figle i do tej pory mu nie pozwolił na utęsknione szczęście.
Niestety, z jego ojcem było coraz gorzej. Serce zawodziło. Któregoś dnia staruszek wyznał, że chciałby jeszcze zdążyć poznać wybrankę Patricka, aby móc odejść ze spokojem, ze świadomością tego, że jego synowi niczego już nie brakowało, że poznał smak miłości i jej nie utracił.
Z racji tego, że na żadną miłość z jakiejkolwiek strony się nie zanosiło, Patrick uznał, że będzie grał przed rodziną, byleby zadowolić ukochanego tatę i byleby ten nie musiał się o niego martwić.
Udawany związek i małżeństwo na niby z kuzynką jego szwagierki, z Amy, miało być strzałem w dziesiątkę.
Tylko, że jest cienka granica między udawaniem a przeżywaniem czegoś naprawdę, o czym Amy i Patrick mieli przekonać się na własnej skórze.