- I co ja teraz mam z Tobą zrobić? - Czuję jak przykłada mi lufę do czoła. Zaczynam jeszcze mocniej płakać i zaciskać oczy. Nie chce umierać, nie w taki sposób, nie teraz. Mam dopiero do cholery 25 lat. - Błagam, nie zabijaj mnie. - Otwieram oczy które są skierowane na jego buty poplamione krwią. Gardło mi się zaciska przez co nie moge spokojnie oddychać. Wiem że to atak paniki, ale nie umiem to powstrzymać. - Zrobię wszystko. - Mówię cicho. Wiem że będę tego żałowała, ale co innego mam zrobić? Nie mogę umrzeć. - Teraz niczego nie potrzebuje, ale niedługo to może się zmienić. - Odsuwa pistolet od mojej głowy i odchodzi, zostawiając ciało zabitego mężczyzny i mnie. Właśnie zawarłam pakt z diabłem i napewno będę tego żałować.