|Sekretne Życie| DxD
  • LECTURAS 1,108
  • Votos 161
  • Partes 10
  • LECTURAS 1,108
  • Votos 161
  • Partes 10
Continúa, Has publicado oct 19, 2020
Hubert nastoletnia syrena, ucieka z domu żeby znaleźć tą jedyną osobę. Pewnego dnia wyszedł z podwodnego świata można powiedzieć zmienił się w prawdziwego człowieka, na plaży zobaczył płaczącego szatyna z różą w dłoni.
- Pewnie dziewczyna z nim zerwała - pomyślał blondyn, jak zahipnotyzowany podszedł do zielonookiego i w ten o to sposób  się poznali, zawsze jak Karol bo tak miał na imię szatyn chciał go odpowadzić do domu, ten musiał go okłamać. Lecz w deszczowy dzień Hubert przełamał lęk i powiedział Karolowi kim tak naprawdę jest, pociągnął go za rękę i wciągną pod wodę, blondyn zamienił się w syrenę

Książka rozpoczętą: 24.10.

Książka zakończona: ??.??.
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir |Sekretne Życie| DxD a tu biblioteca y recibir actualizaciones
O
#264woda
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mała księżniczka  cover
Iron Flame  cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Rodzina Monet| Maddie Inesa Monet cover
Pod Sztandarem Wroga || NEWRON ( Nexe x Ewron)  cover
CHICA ATRACTIVA | Lamine Yamal cover
Gdyby wszystko było inaczej Rodzina Monet cover
CHOCIAŻ JEDEN LOVESONG | OKI cover
MAKE IT RIGHT || KIM TAEHYUNG cover

Boys Don't Cry

78 Partes Concluida

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."