Blaise był duszą towarzystwa tego wieczora, przechwalając się swoimi planami na nadchodzący rok, więc oczywiście nie mogła być gorsza i wtrącała mu się co chwilę między zdania, na co reagował ostrzegawczym, ale przyjacielskim wzrokiem. Wszyscy śmiali się przez większość czasu. To był pierwszy raz kiedy zauważyła, że uśmiech Draco nie sięga jego oczu.