[ do poprawy] Gdzie Jimin ma problem z znalezieniem partnera więc udaje się do wiedźmy której nikt nie lubi w miasteczku, wszyscy ją wyklinają. Jimin wchodząc tam był ździwiony i zestresowany ale nie potrzebnie ponieważ kobieta miło go przyjęła. Chcąc mu pomóc zaczęła czarować wypytując go o wszystko. Czarowała w fioletowym proszku który lekko lśniał. - powiedz mi chłopcze, jakie on ma mieć oczy bo to też jest ważne tak samo jak cechy charakteru. - brązowe będą pasować do moich niebieskich - odpowiedziałem zgodnie z prawdą gdyż naprawdę tak uważłem - wyższy ma być od ciebie czy niższy? - wyższy chociaż odrobinkę ale też nie wiele od mnie - no dobrze. Znalazłam takiego młidzeńca nazywa się Min Yonngi mieszka w Daegu w Jukgok-Ri ma 21 lat jest identyczny do twoich odpowiedzi. Tak wygląda - powiedziała i ukazał mi się postać chłopaka. Wyglądał perfekcyjnie chłopak wyglądał identycznie jak go opisałem. Albo o tym jak Yonngi poznaje niezdarnego różowo włosego chłopca który na niego wpada śpiesząc się gdzieś. Wyglądał słodko zaróżowione policzki, łezki w oczach i potargane włosy przez wiatr. - przepraszam - odezwał się różowo włosy - nic nie szkodzi nic sobie nie zrobiłeś? - zapytał nie wiedząc czemu ale ten chłopak go zaciekawił bo nie każdy ma szansę wpaść na niego. - nie, dzięki za pomoc - może pójdziemy na kawę? - pewnie - odpowiedział odsówając się od mnie na wystarczającą odległość poszliśmy do mojej ulubionej kawiarni. Bawiłem się z nim wspanialnie spędzieliśmy razem czas do końca dnia aż młodszy nie musiał pojechać już do domu. Gdy pewnego przed drzwiami Jimina znajdują się fioletowe fiołki. Słów: - - - - -All Rights Reserved
1 part