Kornelia Meyer to dobiegająca trzydziestki, zwariowana singielka, która od zawsze, zamiast za tłumem, wolała iść pod prąd.
W dniu swoich 29-tych urodzin postanawia, że będzie miała dziecko zanim na jej liczniku pojawi się trójka z przodu. Idealnym kandydatem do roli tatusia, w oczach Nel, jest jej przyjaciel i współlokator, Mikołaj Szymura, tyle, że on sam za wszelką cenę stara się wybić dziewczynie ten pomysł z głowy. Sprawy komplikują się, gdy w życie przyjaciół wkracza pani Szymura, a Kornelia musi się zmierzyć z byłym kochankiem...
~~♥~♡~♥~~
Jeśli macie ochotę na opowieść, taką trochę pół żartem, pół serio, o szalonych pomysłach Nel, jej perypetiach, ale również o życiu, które nie zawsze usłane jest różami, serdecznie zapraszam.
Uczciwie uprzedzam, że to mój eksperyment z narracją pierwszoosobową, przed którą do tej pory broniłam się rękami i nogami, w dodatku pisany na totalnym spontanie, więc za wszelkie niedociągnięcia z góry przepraszam.
Mam nadzieję, że polubicie Żelkę i Miśka, a ich perypetie nie zanudzą Was.
Enjoy it!
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze.
Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze.
Czarujący i onieśmielający.
Bezwzględny i arogancki.
Tak najkrócej można było opisać trzydziestoletniego milionera, którego życie kręciło się wokół jego firmy i pięknych kobiet. Niestety żadna jak do tej pory nie zdołała przedostać się do nieczułego serca mężczyzny.
Lea Rhodes jest dwudziestodwuletnią studentką psychologii. Dziewczyna stara się wierzyć w ludzi i drugie szanse. Czasami zapomina jednak, że jest w nich tyle samo dobra, co zła. To niestety może narazić jej wrażliwe serce i zmienić ją nieodwracalnie.
Czy Zander porzuci dotychczasowe przyzwyczajenia dla Lei, czy to Lea utraci duszę na rzecz diabła?
Byli całkowitym przeciwieństwem.
Święta i grzesznik.
Światło i mrok.
Anioł i Diabeł.
Kto zwycięży, a kto polegnie?