Wymiar X to spokojna, cicha kraina... oczywiście, jeśli nie ma gąbek. Zapamiętajmy od zarania dziejów jedną, najprawdziwszą prawdę - gąbki, a zwłaszcza te żółte prowadzą do zguby. W końcu, odrzekła tak Paulina, a ona wie z czym to się je i nawet terapia szokowa kapitan Cukierkowego Lasu Natalii Nataleckiej, polegająca na oglądaniu sesji SpongeBob'a nie pomogła.
Aczkolwiek, zachowajmy zdrowy rozsądek drogie maleństwa czytające do późnej nocy, bowiem Wymiar X to nie tylko same złe gąbki. O nie. To również kosmiczne wzloty (dosłownie) oraz intelektualne upadki (niestety też). Miejsce te stanowi także sesje niezdrowego picia zupki chińskiej, przeciw której, wojenną krucjatę prowadzi Franek Frankowski. Cóż... krzyżyk tamtemu na drogę! I och, na Boga Koteła byle nie na krzyżową!
Dobry maniery wymagają napomnienia o pewnym jegomościu, Garym Pisarskim. On... pisze. Pisze naprawdę dużo. Jednakże, to nic w porównaniu z jego gadulstwem... i nieco dziwnym baczeniem na świat. Wariaci nadal wliczają się w cenę, czy już przeminęli z wiatrem?
Zapewne, masz dość tej ciągłej paplaniny o niczym konkretnym. Masz w końcu do opłacenia podatki, dwójkę pasożytów do nakarmienia, zrobienie magicznej sztuczki ze znikaniem pieniędzy (najczęściej udaje się po tym jednym, magicznym dniu na W, a kończącym na YPŁATA) Wyobraź sobie, iż nerwy pewnej pani Hortator zostały mocno nadszarpnięte.
I wtedy, nadeszła ciemność.
I wtedy, nadszedł Reżim Autora
Cztery nacje, które żyją ukryte w cieniu ludzi od wieków: Wampiry, Wilkołaki, Syreny i Czarodzieje. Wszyscy kryją się za woalem normalności. Ale jest jedno miejsce, w którym nikt nic nie ukrywa i nie udaje. No może poza nowym uczniem drugiego roku- Lee Felixem. Szkoła Baltimore&Crew gdzie wysyła się młodzież z każdej nacji, to bezpieczna przystań dla magicznych. Oczywiście to tylko złudzenie, każdy doskonale wie jakie panują tu układy i hierarchie. No bo w miejscu gdzie wampiry i wilkołaki razem się uczą, nie może być przecież bezpieczne. Felix jako czarodziej ma jeszcze gorzej, ledwo posługuje się magią i uchodzi za samotnika. W szkole gdzie każdy z kimś trzyma to brak jakichkolwiek znajomości stawia cię w roli ofiary. A gdy już pierwszego dnia zadzierasz z wampirami, nie wróży nic dobrego. Tajemnica Felixa tak dobrze ukrywana przez lata ma szansę wyjść na jaw, a to za sprawą najgroźniejszego wampira w całej szkole Hwanga Hyunjina.