Po ataku na Cenka, Ceren przeżywa coś na kształt śmierci klinicznej. Obserwując walkę lekarzy o życie jej i jej dziecka, postanawia, że jeśli uda jej się przeżyć, zostawi wszystko i zacznie nowe życie. I udaje jej się. Po wybudzeniu ze śpiączki, w środku nocy, w szpitalnej koszuli i trampkach ucieka ze szpitala i wsiada do samochodu nieznanego starszego mężczyzny. Efrain właśnie otrzymał druzgocącą wiadomość o swojej niechybnej śmierci w niedługim czasie. Gdy do jego samochodu wsiada dziewczyna, dziecko niemal, postanawia zrobić wszystko, żeby jej pomóc. Całe życie poświecił na pracę, poza nią nie ma niczego i nikogo. Dlatego ostatnie miesiące życia spędza ratując życie i duszę nieznajomej... To opowieść o Ceren, Cenku i reszcie. Efrain jest jedynie postacią epizodyczną. *** Na potrzeby tej historii zmieniłam trochę chronologię wydarzeń z serialu: 1) Ceren i Nedim nigdy nie wzięli ślubu, więc wydarzenia z okresu "po ślubie" nie miały miejsca. Dla Ceren opieka nad Nedimem była przykrym obowiązkiem, ale nigdy nie doszła do momentu, w którym wyżywała się na nim. 2) Ceren została oszukana przez Seniz i myśląc, że Cenk chcę się z nią ożenić czekała bez skutku w sukni ślubnej. Scena z nożem jest jakby konsekwencją tego, że nigdy się nie doczekała. Jeśli nie wiecie o jakiej scenie mówię, to tu jest link: https://www.youtube.com/watch?v=jsJbbilAz_w&t=184s