witam was po raz kolejny, tym razem w nowej odsłonie rysunkowego nieładu. jeśli spodziewacie się po mnie systematyczności w dodawaniu rozdziałów to niech nie zaskoczy was fakt, że byliście w przeogromnym błędzie. wszystko uzależnione jest od moich humorków - jednego dnia dodam dwa czy trzy rozdzialiki, jednego jeden, po czym zrobię sobie przerwę na rok lub dłużej. istnieje możliwość dopominania się o nowe rodziały lub zamówienia o których dawno zapomniałam w natłoku innych priorytetowych obowiązków.