Porwania, worki i zagadki czyli Fanfik o Gałganach KOSmo
  • LECTURAS 1,169
  • Votos 65
  • Partes 9
  • LECTURAS 1,169
  • Votos 65
  • Partes 9
Continúa, Has publicado nov 03, 2020
Jedenastoletnia Mary Smith i jej najlepsza przyjaciółka Marysia, decydują się iść pozbierać cukierki w halloween. Zostają porwane przez osoby z dziwnymi pseudonimami, i dowiadują się o wielu bardzo dziwnych rzeczach. Na samym początku chcą uciec, ale później... 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeżeli nie wiesz nic o serwerze "galgany kosmo", nie zwracaj uwagi na tą książkę, ani jej nie czytaj.

Lovki <33
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir Porwania, worki i zagadki czyli Fanfik o Gałganach KOSmo a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
CHICA ATRACTIVA | Lamine Yamal cover
Twoje Serce - Newron cover
syzyf | newron cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Obserwator cover
Newron333 cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
𝑱𝒖𝒔𝒕 𝒐𝒏𝒆 𝒅𝒓𝒖𝒈 | Squid Game 2 - MODERN AU  | 𝘛𝘩𝘢𝘯𝘨𝘺𝘶 cover
Often | Héctor Fort  cover

Boys Don't Cry

78 Partes Concluida

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."