(...) Znajdowałam się na łące, na której odbyła się ceremonia. Nagle stała się ciemność, po której znalazłam się w mrocznym zamku, związana i przymocowana do jakiegoś krzesła, któro stało na środku jakiejś sali tronowej (?). Po paru minutach siedzenia w kompletnej ciszy i bezruchu, zza prawdopodobnie drzwi, które znajdowały się za mną, wyszła jakaś postać. Nie widziałam jej ale słyszałam, że do mnie podchodzi. W końcu się za mną zatrzymał i szepnął mi do ucha "Boisz się?". Nic nie odpowiedziałam. Nie chciałam aby odczuł satysfakcje. Ten po chwili mnie złapał, szarpnął tak abym się do niego odwróciła, po czym odwiązał od krzesła i wyniósł do jakiejś komnaty, gdzie rzucił mną o łóżko i wyszedł zamykając drzwi. Bardzo się bałam. Mimo iż nie robiłam nigdy tego to modliłam się w duchu aby nic mi nie zrobił. Po dwóch godzinach przyszedł z powrotem i przyniósł tace z jedzeniem. Za nim do pomieszczenia weszła kolejna osoba. To był Luke. Wtedy facet, który wszedł pierwszy powiedział do niego, że może ze mną robić co zechce i spojrzał się na mnie szyderczo, po czym wyszedł. Odsunęłam się na koniec łóżka na którym byłam, nie sądziłam że jest aż takie ogromne. Chłopak tylko podszedł i usiadł na krańcu łóżka. Trzęsłam się niemiłosiernie. Luke starał się mnie uspokoić i powiedział, że postara sie mnie stąd (z zamczyska) wyciągnąć. (...)
Ranking:
#4 w nietolerancja - 12.05.2021r.
#9 w rośliny - 12.05.2021r.
#14 w bogini - 12.05.2021r.
#19 w akceptacja - 12.05.2021r.
#68 w samotność - 12.05.2021r.