Pustka. Właśnie to uczucie przytłaczało Minatozaki Sanę od lat. Często mijała szczęśliwych ludzi, którzy coś w życiu osiągnęli. A ona? Potrafiła przesiedzieć całe noce na dachu jednej z starych kamienic, wpatrując się w gwiazdy i napełniając swoje płuca trującym dymem. Kompletnie sama. Jednak pewnego wieczoru jej rutyna została przerwana przez najście pewniej nienaturalnie bladej nastolatki, o włosach w kolorze dojrzałej agapanty. Wiek bohaterów zmieniony na potrzeby opowiadania.