członek rodziny. przyjaciel. ukochany. kochanek. powiernik sekretów. wróg. zdrajca. oprawca. czy każdą łączącą nas więź z drugim człowiekiem da się przypisać do któregoś z powyższych określeń? czy aby zbudować z kimś relację, trzeba najpierw jasno wytyczyć jej ramy? czy konieczne jest przyczepianie innym ludziom łatek? w końcu pozory mylą, wręcz zwodzą człowieka, a okładka ━ chociaż piękna, nie gwarantuje wartościowej treści. Candy Dobberman miała tendencję do szufladkowania ludzi. może dlatego, że i ją samą oceniano z góry...? więc gdy pewnej nocy los stawia na jej drodze człowieka chcącego wynajmować pokój w jej domu, Dobberman bardzo łatwo klasyfikuje go w swojej głowie jako ❝zwykłego lokatora❞. niegroźnego kompana śniadań, obiadów i kolacji, który, choć magnetyzuje i oszałamia ją od pierwszych sekund znajomości, ma być wyłącznie ratunkiem dla jej domowego budżetu. jednakże Norman Black jest kimś więcej, niż sądzi kobieta. i Candy boleśnie się o tym przekona, gdy nowy współlokator zacznie udzielać jej czternastu lekcji. lekcji o człowieczeństwie lub jego... braku. ──────── 【fanfiction na podstawie filmu 'the dark knight'; postacie jokera i batmana należą do dc comics i warner bros. entertainment】 【tekst jest objęty prawem autorskim - nie zezwalam na kopiowanie】 【©lilykatywilliams】
19 parts