Pokolenie Dumbledore *KOREKTA*
48 parts Complete *SPORA ZMIANA W FABULE OPIS JAK NARAZIE NIEAKTYWNY🤷🏽♀️😅*
Część I Fragment:
Albusie? Wszystko w porządku? - spytała Minerva, zrobiła wielkie oczy na widok małego dzieciątka zawiniętego samą szmatką.- Merlinie drogi.. Cóż to za dziecko?
Albus wszedł do zamku i opowiedział Minervie, krótką historię.
-Zamierzasz się nią opiekować? - spytała McGonagall.
-Ktoś zostawił ją bo mi ufa Minervo. Nie mogę go zawieść. Od dzisiaj jesteś Victoria Alice Dumbledore słońce.- spojrzał na zawiniątko.
Część II Fragment:
- Pamiętaj, że masz broń jakiej nie ma nikt inny. - spojrzałam zdezorientowana. - Jesteś piękną dziewczyną, inteligentną, myślisz, że nasz uroczy Blaise, Draco, Harry czy Artur nie pokochali właśnie tego?
-A..ale dziadku. Draco? Harry? Zabini to może coś było, Artur...
-Ściany mają uszy dziecko. A wszystko co usłyszą później mówią mi. - puścił mi oczko. - Blaise to inteligentny i sprytny chłopak, Harry jest odważny i kochający choć sam nie dostał nigdy miłości od rodziny, a Artur wie czego chcę, jest uparty, ale dobry. A Draco.. cóż.. jedynie to Severus może ci powiedzieć jaki jest.
Serdecznie zapraszam!
W opowiadaniu występują wulgaryzmy.