Louis nigdy nie wierzył w syreny. W ogóle - co to było? Człowiek i ryba? Louis uważał to za mit. Pewnego dnia, piękny śpiew każe mu iść na plażę, gdzie przy pomoście był mężczyzna. Do połowy zamoczony w wodzie, mimo późnej pory. A Louis jak Louis, trafia prosto do wody, chlapiąc wszystko dookoła i praktycznie się topiąc. A kim byłby Harry, nie pomagając mu? syrenki, larry 01.11 - 27.11.2020All Rights Reserved