Już dobry rok temu potwory przedostały się przez barierę i wyszły do ludzi. Został podpisany pakt pokoju przez Króla Agora i naszego prezydenta. Od tego czasu Potwory żyły razem z nami. Niestety nasza rasa podzieliła się na trzy grupy. Lubiących potwory, Obojętnych i prześladowców. Mieszkam w małym, zimowym miasteczku. Spędziłam tu całe moje dzieciństwo więc nie umiałam z tąd odejść. Razem z Muffet pracuje u mojego znajomego Grillbiego w Barze nieopodal mojego domu. Ruch jest nawet zadowalający więc nigdy się tam nie nudzę. Poznałam także stałego klienta, szkielet z uzależnieniem do idiotycznych żartów a także jego brata z zamiłowaniem do Spaghetti. Święta zbliżają się wielkimi krokami a w miasteczku panuje Bożonarodzeniowy szał. Ledwo daje rady z zamówieniami ale Grillby to przewidział... Podobno czeka na mnie miła niespodzianka, jednak nic nie poszło po mojej myśli. Dowiedziałam się też że mój "psiapsi" Cross robi uroczystą Wigilię dla przyjaciół... Więc.. skoro rodzina wyprowadziła się do Hiszpanii... Z chęcią wpadnę.... Jednak... Coś idzie nie tak... Poznajesz Dust'a, Killer'a, Horror'a, Error'a i ich szefa Nightmare'a... Są naprawdę zgraną grupą jednak.... Dowiedziałam się czegoś... Co odstrasza.... Nie wydaje mi się żeby te święta były udane... to będą... "Koszmarne Święta" Z nutką wątku... Miłosnego... Tylko czy udanego?
4 parts