Tekst bierze udział w konkursie "Szklane Pióra 2021" czasopisma Peopie
Na początku była Ona - Matka, Stworzycielka świata. To za jej sprawą byty znane obecnie jako Bogowie obudziły się jako pierwsze żywe istoty. Kreacja Matki nie była jednak perfekcyjna, dochodziło między nimi do kłótni i walk, które z biegiem czasu zamieniły się w bunt piątki, którzy to chcąc uwolnić się spod wpływu Stworzycielki, obudzili moc równie starożytną jak ona sama - Chaos.
Woda, ogień, natura i śmierć. Cztery moce, cztery Łowczynie i jedno zadanie - odnaleźć Wygnańców.
Te, które miały polować, nie mogły się jednak spodziewać, że bardzo prędko to one staną się zwierzyną, gdy słudzy Chaosu wpadną na ich trop.
Prześliczną okładkę wykonała
W ręce Liloo trafia stara lampa, przypominająca tę z historii o Alladynie. Okazuje się, że porównanie jest jak najbardziej słuszne, a dziewczyna nieopatrznie uwalnia uwięzionego w niej od setek lat ducha. Obiecuje on spełnić jej pięć życzeń, ale okazuje się, że to nie jest takie proste, jak się na początku wydaje. Dżin niezbyt przejmuje się konsekwencjami, złośliwy los wtrąca swoje trzy grosze i po krótkim czasie Liloo dochodzi do wniosku, że życie bez baśniowego stwora było o wiele łatwiejsze. Gdzie zaprowadzi ją magia i czy naprawdę życzenia dadzą jej szczęście?