"Pewnego razu Ojciec bierze mnie jak to zwykle na łąkę. Jestem jeszcze pięciomiesięcznym kurduplem. Jest fajnie....Na łące pojawia się Ame, i gada o czymś z moim starym, a ja akurat jem motylki. Smaczne są! Nagle ten komunistyczny jebany alkocholik i kobieciaż, znany też jako mój Ojciec bierze mnie w rękę, podłazi ze mną do USA i ....." Здравствуйте, jam być Rusek nie mieć tu przyjaciół TTvTT....All Rights Reserved