"Stuk, kolejny stuk... I cisza... Odgłos rozdzieranego materiału i upadającego na ziemię metalu...
Skulony chłopak pośród ubrań zebranych w dużym, drewnianym meblu, drżący ze strachu i modlący się o darowanie życia."
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałbym skłamać mówiąc że w cale na to nie czekałam