Pewnie myślicie, że nie znajdziecie już bardziej zboczonego ff o Laka i Awizo? Otóż jesteście w błędzie, o to one shot specjalnie na życzenie Dominika i Pawła, którzy kazali tagować ff jako wydatne chłopaki, a potem obiecali, że będą je odtwarzać. Nawet nie zdawaliście sobie sprawy jak bardzo się wjebaliście, nie wymigacie się z tego, w ten sposób sprzedaliście duszę diabłu, czyli mnie. MUHAHAHA
Przebije wszystkie normy 10 krotnie i nic go nie jest w stanie pobić w skali zajebiście dokładnie opisanych szczegółów w kategorii ff lawięc 😏 Także tego, po tym jakże dziwnym oraz za(znie)chęcającym wstępie, zapraszam :D
A i jescze ważna rzecz
Dominik!tops,
przykro mi Paweł, ale ty po prostu jesteś stworzony do bycia uległym Awięca, więc zostaje ci rola -
Paweł¡bottom
No więc miłego czytania misiaczki
"We can't do this." I whisper as our lips re-connect, a tingling fire surging through my body as his hands ravage unexplored lands; my innocence dissipating away with every peck he trails down my neck.
"I know we can't. That's why it's so exciting." He replies through kisses. His effortless charm intoxicates me; drowning me; hunting me; devouring me.
"What if my brother finds out?" The perpetuated patter of the rain unable to subdue my groan as he digs his nails deeper into my skin.
"Who cares."
**********
Welcome to my story, where an innocent boy finds a not so innocent boy in his bed; where they do not so innocent things.
- YOP