Ciemność zdawała się ogarniać całą przestrzeń. Widoczne było jedynie jezioro, które wyglądało jak bez dna. Jego tafla była ciemna jak nocne niebo. Tę jakże uroczą scenerię oświetlały jedynie połyskujące gwiazdy oraz oddalony o miliony kilometrów księżyc w pełni. Nad brzegami jeziora unosiła się gęsta mgła, przez którą drzewa były jeszcze wyższe i bardziej przerażające. Nad brzegiem stała zakapturzona postać, wpatrująca się jak w widok jaki miała przed sobą. Ruszyła, aby podejść bliżej wody, ale jeszcze w tym samym momencie zrezygnowała. Przez chwilę biła się z własnymi myślami, aż ciekawość zwyciężyła i podeszła nieco bliżej. Kiedy stwierdziła, że nic jej nie grozi jak i nie czai się w ciemności, postanowiła zanurzyć się po kostki w lodowatej wodzie. Przez dobrą chwile wsłuchiwała się w wszechobecną ciszę. ******** Charlotte Marshall obudziła się zlana potem w swojej sypialni. Nie był to w końcu pierwszy raz, kiedy nawiedzały ją koszmary. Konkretnie ten koszmar.All Rights Reserved
1 part