Wszedł do mojego życia niczym błyskawica, nieproszony jaskrawy grom, odwracając mój świat do góry nogami swoimi irracjonalnymi zachowaniami, dołeczkami na policzkach podczas szerokiego uśmiechu, swoim niezaspokojonym pragnieniem i oczami koloru szmaragdu. I dał mi coś, czego nigdy wcześniej nie miałam - dziką przygodę i iluzję wolności. Ale musiałam sobie wypominać, że nawet po upadku emocjonalnym, ostatecznie poddam się myśli, że nie mam wyboru.
Byłam jego Małym Ptaszkiem, zamkniętym w jego ramionach.
¶¶- Znam cię na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że chcesz jechać do domu, do pustego domu, ale nawet wtedy gdy oni są daleko, to trzymają cię w klatce, nieprawdaż, mały ptaszku? - głęboka zmarszczka pojawiła się na moim czole, niepokój, dezorientacja i przerażenie wpłynęły do moich nerwów, a narastanie różnych uczuć, atakowało mój rozum, wysyłając go w wir zamieszania i chaosu.
Otworzyłam usta, w celu umożliwienia pytaniom i oskarżeniom dziko się rozlać. Chciałam ukazać moje oburzenie i ciekawość w niezliczonych pytaniach, jednak to pozwoliłoby mu zdobyć tę informację - ale odezwał się, zanim mogłam odzyskać swoją tożsamości, ponieważ ogłupiałam od milczenia.
- Chcesz od nich uciec, prawda?
Pochylił się ku mnie, a moje serce gwałtownie zabiło, stałam w milczeniu, sparaliżowana ze strachu. Jego loki łaskotały mój policzek, gdy usta muskały moje ucho.
- Mogę sprawić, że będziesz wolna - wyszeptał.¶¶
__
Tytuł oryginału: Little Bird
Autor: @loutherouge
Zgoda: Jest
http:/www.onedirectionfanfiction.org/Story/7650/Little-Bird