Do niedawna uczyłaś się w domu, pomagał ci w tym twój ojciec Shota Aizawa. Twoja mama zostawiła cię i wyjechała pracować do innego kraju, gdzie potem założyła nową rodzinę, ale wracając. Niedawno złożyłaś papiery do UA na kurs bohaterski, potem miałaś testy próbne i oczywiście cię przyjęli. Twój Quirk był niesamowity, mogłaś poprzez dotknięcie zabrać komuś dar, a także miałaś niesamowitą siłę po mamie. Właśnie szłaś do twojej nowej szkoły, byłaś dość zamyślona. Podobno przewodniczący klasy był dziś zajęty.. Ktoś inny miał go zastąpić w oprowadzeniu cię po szkole, a także w przekazaniu ci kluczy do twojego dormu. Próbowałaś sobie przypomnieć jak miał na imię. Po krótkiej chwili sobie przypomniałaś. To miał być Eijiro Kirishima, czerwonowłosy chłopak z równie czerwonymi oczami. Podobno jego imię bohaterskie to Red Riot. Twoje rozmyślania przerwał huk. Poczułaś straszny ból w nodze. Przewróciłaś się o schodek prowadzący do wejścia do szkoły. - Uhhh, ałć.. dopiero co tu weszłam, a już się wywróciłam.. - powiedziałaś cicho sama do siebie. Po chwili ktoś podał ci rękę. -Uhh-- zgaduje, że to ty jesteś Y/N, nic ci nie jest? Jestem Eijiro Kirishima, miałem cię oprowadzić po szkole - uciął szybko.