Pewnego bardzo wietrznego dnia, w pewnej wsi, urodziła się dziewczynka o czarnych włosach, szarych oczach, oraz bladej cerze. Lecz coś było z nią nie tak. Jeśli miała się przeziębić, to tylko w najgorętsze dni, bez wiatru, zwykle wychodziła na najsilniejszy wiatr tylko w szortach i koszulce na krótki rękaw, a potem w ogóle nie chorowała, nie miała nawet kataru. Jej rodzice nie wiedzieli co począć, chodzili z nią do różnych lekarzy, lecz ci nie umieli pomóc, ani rozwikłać, co tej dziewczynce dolega. Niektórzy mówili, że to po prostu zaburzenia genetyczne, i z czasem to minie. Lecz dziewczyna skończyła 12 lat, i dalej tak się działo. Jak już pewnie się domyśliliście, ta dziewczyna to ja. Opowiem wam moją historię. Było to tak...
PUŁAPKA! Żeby się dowiedzieć, co było dalej, musisz przeczytać książkę, hehe.
Oto historia piętnastoletniej dziewczyny, której życie zmieniło się w jednej chwili. Pewnego dnia straciła rodziców, lecz wkrótce odkryła, że nie byli oni tymi, za kogo się podawali. Czy jednak można ich za to winić?
Zmusiło ją to do całkowitej zmiany dotychczasowego życia. Z dnia na dzień musiała porzucić dawne przyzwyczajenia i dołączyć do królewskiej rodziny... jako księżniczka!
W nowym świecie, otoczona przez pięciu starszych braci, staje przed wyzwaniem: czy uda jej się odnaleźć w tej nieznanej rzeczywistości i sprostać nowej roli?
Wstawiam jeszcze raz bo mi usunęli...