W ręku nastolatki wylądowało jabłko. Wyglądało normalnie, ale dziewczyna wiedziała, że nie może takie być. Chora roślina nie daje przecież zdrowych plonów. Szatynka ścisnęła owoc w palcach. Rozpadł się, a chwilę potem jego drzewo-matka, podzieliło ten los. - Wiesz co to było za drzewo? - padło pytanie. - Poznania dobra i zła? Rozmówczyni szesnastolatki kiwnęła głową. - Teraz z jego zdolnościami... możemy stworzyć je od nowa. Takie jak powinno być. Pomożesz mi w tym, Lilith? - spytała kobieta, a w rękach trzymała kiełkujące nasionko w bloczku ziemi. Brązowowłosa się uśmiechnęła. - Oczywiście.
30 parts