Pewnego razu we śnie/ Iwaoi
  • Reads 1,005
  • Votes 201
  • Parts 10
  • Reads 1,005
  • Votes 201
  • Parts 10
Complete, First published Jan 07, 2021
„Znam cię, ten wyraz twoich oczu jest tak znajomym blaskiem i wiem, że to prawda, że wizje rzadko są tym, czym się wydają, ale jeśli cię znam, wiem, co zrobisz, od razu mnie pokochasz, tak jak kiedyś."

W świecie króli i rycerzy, gdzie o twoim przeznaczeniu decyduje sen. W świcie, gdzie historia miłości i przyjaźni może nie być, tak prosta, jak w baśniach. Historia Hajime i Oikawy, chwil szczęśliwych i chwil nieszczęścia, wspólnych strat i wspólnych zwycięstw.
All Rights Reserved
Sign up to add Pewnego razu we śnie/ Iwaoi to your library and receive updates
or
#56tooru
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie cover
"NAJLEPSZY PRZYJACIEL VS WRÓG ??,, cover
Ślady miłości otwartej księgi cover
Mafia| Minsung  cover
Ostatni raz cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."