Coś nowego a jednak po staremu. Coś pozamieniane ale jednak takie same.
Po burzliwej kłótni z Remusem, od razy pobiegłam z płaczem pod wielkie drzewo, gdzie przesiadywał Severus. To on zawsze był powodem do kłótni z Remusem. Usiadłam na jednym z ogromnych korzeni i zamknęłam twarz w dłoniach delikatnie się skulając, by po chwili poczuć uścisk czyiś ramion. Oderwałam dłonie od mojej mokrej twarzy, a widząc Severusa, coraz bardziej zanosiłam się głośnym płaczem. -... Lilith czy coś nie tak? - zapytał bardzo spokojnym tonem, na co ja jedynie pociągnęłam głośno nosem. Zamknął mnie w swoich ramionach. On wiedział, on wiedział, że gdyby Remus ich tak zobaczył dostałby jakąś obrzydliwą klątwą, albo reszta jego przyjaciół użyłaby pięści zamiast różdżek, co znosił o wiele gorzej, przywracało to jego najgorsze wspomnienia związane z jego ojcem. Chwycił za moje spięte w warkocz włosy i rozplątał je by potem delikatnie gładzić, po nich ręką.
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb)
29 parts Ongoing
29 parts
Ongoing
Jinx nie umarła w wybuchu.
Vi odwróciła się od Zaun.
Piltover znów trzyma Zaun pod butem.
Co może z tego wyniknąć?
[nie grałam nigdy w lol więc tu ani fabuła ani postacie nie będą się zgadzać]