- Udasz, że nic się nie stało? Przychodziłem do Ciebie do szpitala! Uratowałem ci życie, a ty udajesz, że mnie nawet nie znasz! Myliłem się co do Ciebie - Juliusz zaczął do niego podchodzić. Mickiewicz cały czas milczał i przyglądał się drugiemu. - Język straciłeś?! Ogłuchłeś? A może po prostu dolega ci... - zamilkł na chwilę, gdyż wtedy dostrzegł na kominku leżący list. Jeżeli zaciekawił Cię ten fragment to zapraszam do przeczytania książki
47 parts