"Dochodziła północ. Zasypiała już, gdy ktoś zaczął dobijać się do jej drzwi. Zofia zadrżała w swoim małym mieszkanku na parterze. Po cichu podeszła do okna i zerknęła przez żaluzje. To ciekawe, jak ciemność grudniowej nocy nasila lęki i trwogi."All Rights Reserved