❝ ── Pojebały mi się układy słoneczne.❞ Ludzie mają różne talenty: jedni tańczą, inni śpiewają, a jeszcze inni są asami w dziedzinie programów informatycznych. Ale kiedy twoją specjalizacją jest magia, którą odziedziczyłeś po jakiejś pradawnej greckiej bogini, rodzeństwo Radcliffe ma dla ciebie jedną radę; czas uciekać. Nowy Orlean, miasto, które wsławiło się historią pewnych żab, to na codzień spokojne miejsce ze swoimi wierzeniami i tradycjami (które wbrew pozorom wcale nie odbiegały tak daleko od prawdy), więc morderstwo, i to tak brutalne, było szokującym zwrotem akcji, którego mieszkańcy nie tylko się nie spodziewali, ale także nie potrafili wyjaśnić. Mglisty poranek, cisza przerywana jedynie delikatnymi falami na Mississippi uderzającymi o murek i rzeka krwi w jednej z wąskich uliczek francuskiej dzielnicy. Policja dopatruje się w tym zwykłego zabójstwa, ale nowoorleańscy czarodzieje dobrze wiedzą, że nie oznacza to dla nich nic dobrego. Porządek zmienia się w chaos, granica między prawdą i kłamstwem coraz bardziej się zaciera. Niech gra się rozpocznie. original story ©zabolina_ 2021 twitter: #ChampsElyseesPL