•Kim jestem?•
•Czym jestem?•
•To pytanie męczy nastolatkę od wielu wielu lat, a ona wciąż nie potrafi na nie odpowiedzieć
•Czy osoba, którą nazywała przyjacielem skrywa przed nią sekret, który na dobre zmieni jej postrzeganie świata?
•Co przypadkiem odkryje dziewczyna, która w mieście wzięła się znikąd?
• • • • • • • • •
Dzień jak co dzień.
Nie różnił się niczym od innych dni, naprawdę. Wróciłam właśnie ze szkoły i rzuciłam plecak pod drzwiami, które zamknęłam za sobą na klucz.
Ten dzień, podobnie jak każdy inny, był strasznie ciężki, chociaż... Chyba mogło być gorzej. Poszłam do salonu, gdzie czekał na mnie pewien blondyn.
• • • • • • • • •
Na dobry początek chciałabym powiedzieć że to będzie wielka mieszanina Byeverse, TFP i TF RiD. Bo tak.
Będzie trochę shipów, troche akcji, troche dramy, w skrócie zamierzam sprawić by się działo a nie-
Będą OC zapisane do nowej frakcji- i nowa frakcja też będzie-
Ale i tak główną rolę obejmą Kate i Jason. Ale Kate szczególnie.
Chcę tu wstawić jej backstory, przygody z Autobotami i niektóre moje i innych teorie spiskowe.
A teraz miłego czytania.
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."