Pakując swoją ostatnią walizkę, zastanawiałam się, czy podjęłam prawidłową decyzję. Nie, żebym żałowała, ale może działałam zbyt pochopnie. Dałam się zastraszyć, a może wcale nie groziło mi tak wielkie niebezpieczeństwo, jak mówili rodzice. Do tej pory nie działo się nic niepokojącego. Tyle że nie powiedzieli mi tego wprost, a usłyszałam ich rozmowę z ochroniarzem. Chyba to sprawiło, że zaczęłam brać na poważnie zagrożenie. Zamierzałam zostawić w Nowym Jorku wszystko, żeby zacząć życie z dala od rodziców, którzy nie mogli mnie chronić dłużej. Corinne nie wie, jakie zagrożenie czyha na nią w mieście, ale sprawia to, że nie czuje się już bezpiecznie nawet z ochroną zapewnioną przez rodziców. Właśnie dlatego podjęła decyzję o wyjeździe. publikacja od 22.01.2021 r.