ᴜ ᴘᴏᴅɴóżᴀ ɢóʀ - sᴋɪᴊᴜᴍᴘɪɴɢ ғғ
  • Reads 27
  • Votes 1
  • Parts 2
  • Reads 27
  • Votes 1
  • Parts 2
Ongoing, First published Jan 18, 2021
Bo życiem rządzi Dola, ale Klara ma inny plany chcąc się jej sprzeciwić. Konsekwencje rosną, a ona nie zdaje sobie z tego sprawy. Napotyka jednak na swej drodze anioła, istny ideał. Jednak za późno zauważa jego rany na plecach. Było zdecydowanie za późno by wrócić na poprzednią ścieżkę.

- 𝘊𝘻𝘦ść 𝘛𝘢𝘵𝘰. 𝘋𝘭𝘢𝘤𝘻𝘦𝘨𝘰 𝘤𝘪ę 𝘵𝘶𝘵𝘢𝘫 𝘻𝘦 𝘮𝘯ą 𝘯𝘪𝘦 𝘮𝘢. 𝘒𝘰𝘤𝘩𝘢𝘮 𝘤𝘪ę. 

Nie każdy człowiek dostaje anioła. Zdarzają się wyjątki, które chodzą własnymi ścieżkami niczym koty. 
Gdyby nie pewien blondyn o czarującym uśmiechu, wszystko było by idealnie. 

 - 𝘒𝘭𝘢𝘳𝘢, 𝘭𝘪𝘤𝘻𝘺ł𝘦𝘮 𝘯𝘢 𝘤𝘪𝘦𝘣𝘪𝘦. 𝘡𝘢𝘸𝘪𝘰𝘥ł𝘢ś 𝘮𝘯𝘪𝘦. 

Życie podartych dusz nie jest łatwe. W szczególności takich, które próbują odbudować siebie nawzajem, nie mając z czego. Strzępki dusz, zaprzedane pewnemu  demonowi na rozdrożach. Nikt nie mówił, że życie będzie łatwe, tak jak im się to wydawało
All Rights Reserved
Sign up to add ᴜ ᴘᴏᴅɴóżᴀ ɢóʀ - sᴋɪᴊᴜᴍᴘɪɴɢ ғғ to your library and receive updates
or
#71dusze
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Zapach perfum || MATA cover
More than love || Pedri cover
001 x 456 cover
Dance with me || Dramione  cover
Obserwator cover
My first Love || Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."