Reki doznał poważnej kontuzji po jednym z wyścigów "S" i kategoryczny zakaz ścigania się. Deska wylądowała na śmietniku wraz z marzeniami i wszystkim co kochał Reki. Aż pewnej nocy, w świetle tlących się na niebie gwiazd, u progu jego drzwi stanął Langa.