OYASUMI. おやすみ. bungou stray dogs.
  • Reads 61
  • Votes 8
  • Parts 1
  • Reads 61
  • Votes 8
  • Parts 1
Ongoing, First published Feb 04, 2021
oyasumi ( おやすみ ) ‒ dobranoc

「 𝐊𝐚ż𝐝𝐲 𝐬𝐞𝐧, 𝐭𝐞𝐧 𝐜𝐳𝐚𝐫𝐨𝐰𝐧𝐲 𝐢 𝐩𝐢ę𝐤𝐧𝐲, 𝐳𝐛𝐲𝐭 𝐝ł𝐮𝐠𝐨 ś𝐧𝐢𝐨𝐧𝐲 𝐳𝐚𝐦𝐢𝐞𝐧𝐢𝐚 𝐬𝐢ę 𝐰 𝐤𝐨𝐬𝐳𝐦𝐚𝐫. 𝐀 𝐳 𝐭𝐚𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐛𝐮𝐝𝐳𝐢𝐦𝐲 𝐬𝐢ę 𝐳 𝐤𝐫𝐳𝐲𝐤𝐢𝐞𝐦. 」
All Rights Reserved
Sign up to add OYASUMI. おやすみ. bungou stray dogs. to your library and receive updates
or
#71bungou
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Twoje Serce - Newron cover
Obserwator cover
You know where to find me // nexe x ewron  cover
𝑱𝒖𝒔𝒕 𝒐𝒏𝒆 𝒅𝒓𝒖𝒈 | Squid Game 2 - MODERN AU  | 𝘛𝘩𝘢𝘯𝘨𝘺𝘶 cover
Pod Sztandarem Wroga || NEWRON ( Nexe x Ewron)  cover
♡~001x456~♡ cover
CHICA ATRACTIVA | Lamine Yamal cover
Syzyf | newron cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Often | Héctor Fort  cover

Twoje Serce - Newron

36 parts Ongoing

- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem - To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie. Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...