wystarczyły dwa odpowiednie słowa: "potrzebuję cię" "zależy mi" "chcę cię" bo zawsze była tam dla niego. tylko dla niego. był jedynym powodem. ale on się tego bał. więc sobie z tym nie radził. dlatego zamiast wypowiedzieć dwa magiczne słowa, on wybrał: "zostaw mnie!" ona tego nie chciała. ona wiedziała, że on tego nie chce. ale nie chciała go zmuszać. więc odeszła. i kiedy znów ją zobaczył, chciał wykrzyczeć: "wróć, proszę" ale nie mógł jej tego zrobić. bo była już szczęśliwa. z kimś innym. z kimś, kto nie był nim.