To wszystko przez taniec. Miraculum
  • Reads 2,472
  • Votes 235
  • Parts 13
  • Reads 2,472
  • Votes 235
  • Parts 13
Ongoing, First published Feb 06, 2021
Adrien jest zawodowym tancerzem, może  nie z własnej woli,  ale i tak uwielbia taniec. Po zerwaniu z Kagami na jakieś "widzi mi się" ojca, przeprowadza się do Paryża. ku niezadowoleniu swoich poprzednich trenerów.  Jednak on wie, że musi słuchać ojca i musi być we wszystkim najlepszy, aby zadowolić choć w małym procencie ojca.

Marinette uwielbia tańczyć i jest jedną z najlepszych tancerek przy tym jest również najlepszą uczennicą w szkole oraz przewodniczącą klasy i szkoły. Kiedy pierwszy raz spotyka Adriena zaczyna pałać do niego nienawiścią, ponieważ nienawidzi osób, które nie pracują na swoje sukcesy, tylko załatwiają je sobie dzięki rodzicom.

Adrien nie wie czemu ona go nienawidzi.

Marinette nie jest najszczęśliwsza, że musi z nim razem tańczyć.

Przygotowują się wspólnie do konkursu, jednak jest jedna zasada, której nie mogą złamać.
Nie mogą być dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi, aby poprzez swoje zerwanie nie zaprzepaścili szansy na wygraną w turnieju tanecznym. 

Marinette to nie przeszkadza, bo i tak nie zamierzała obdarzyć go czymś innym niż pogardą.

Adrienowi pasuje ten układ, ale to nie oznacza, że nie przyjmie pewnego zakładu...

Ale miłość nie słucha nakazów i zakazów. Czasami pojawia się tam, gdzie niekoniecznie jest chciana.
All Rights Reserved
Sign up to add To wszystko przez taniec. Miraculum to your library and receive updates
or
#281taniec
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
It has always been you / JJ Maybank cover
My first Love || Héctor Fort cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
More than love || Pedri cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
Obserwator cover
never say never [ OKI ] cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."