Łatwo jest zgubić się w Dongguan. W plątaninie ulic, w krzykach ludzi, w nieustannym zgiełku, w promieniach słońca, które z trudem docierają do ziemi, rozpraszane po drodze przez szklane fasady wieżowców. Jeszcze łatwiej zgubić coś - klucze, telefon albo kanapkę z tuńczykiem. Ale nawet wtedy nie jest najgorzej, skoro możesz zdać sobie sprawę z tego, że nie wiesz, gdzie jesteś, nie masz pieniędzy, komórki albo drugiego śniadania. Wystarczy zakląć pod nosem i żyć dalej. Znacznie bardziej niepokojący jest fakt, że w Dongguan można zgubić coś jeszcze - i tym razem nawet się nie zorientujesz. Pójdziesz dalej, przekonany, że to zupełnie normalne - ten brak czasu, brak sił, brak łez. W plątaninie ulic, w nieustannym zgiełku i w promieniach słońca - w Dongguan tak łatwo jest zgubić siebie. I nawet nie zauważysz.
Może zapodziejesz gdzieś swoje imię - zmęczony tym, jak obcokrajowcy kaleczą "Kěxìn", dla wygody zaczniesz przedstawiać się "Kevin". I zapomnisz. A może zgubisz marzenie o wyjeździe do Wietnamu, gdzie czas płynie wolniej, zapętlisz się w kanciastych ulicach i pozwolisz, by Dongguan pochłonęło cię i przeżarło na wskroś. Będziesz krążyć, szukając nieuchwytnego, wokół ludzi takich samych jak ty, bez imion, bez marzeń, czasem bez kluczy i portfeli, będziesz uciekać, nie wiedząc jeszcze, że to chińska pułapka. Im mocniej ciągniesz, tym bardziej się zaciska.
Ale może nagle przypomnisz sobie, że umiesz kochać. Nie w tym mieście, gdzie wszystko jest oblane słońcem, ale w innej rzeczywistości, w innym człowieku, w kimś, kto będzie idealny - bo takim go sobie stworzysz. Zbudujesz go, dasz mu umysł i uśmiech. I pokochasz tego człowieka, choć nie będzie miał serca, a procesor. Nie szkodzi, nawet taki wyda ci się bardziej prawdziwy, niż mógłbyś żądać. Zakochasz się w czymś, co jest tylko iluzją i zgubisz się, ale przecież... przecież to Dongguan. Nikt nie zauważy.
Cadence Ravelle, młoda łyżwiarka figurowa, od zawsze stawiała na pierwszym miejscu swoje marzenia i pasję do lodu. Z pozoru jej życie wydaje się niemal idealne, ale w rzeczywistości kryje w sobie cienie, które nieustannie ją dręczą. Dopiero po przeprowadzce do nowego miasta, do mieszkania swojego starszego brata, zaczyna dostrzegać szansę na ucieczkę od przeszłości i odnalezienie własnej drogi.
Nie spodziewa się jednak, że jej brat Conrad dopilnuje, żeby nie czuła się zagubiona w nowym miejscu. W taki sposób poznaje jego przyjaciół, a jednym z nich okazuje się być Darien Haxley - syn właściciela jednego z najbardziej ekskluzywnych kurortów zimowych w kraju i tym samym owiany złą sławą lider drużyny snowboardzistów.
Dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę, że jest to jeden z tych chłopaków, na którego sama nigdy nie zwróciłaby uwagi, ale okazuje się, że on za wszelką cenę będzie chciał zmienić jej zdanie.
Czy Cadence odkryje, że czasem nie wszystkie plotki są zgodne z prawdą? I czy Darien za tą całą otoczką może skrywać znacznie więcej niż jej się wydaje?
Książka przeznaczona dla czytelników 16+