Jak odeszliśmy razem
  • Reads 1,002
  • Votes 78
  • Parts 3
  • Reads 1,002
  • Votes 78
  • Parts 3
Ongoing, First published Feb 17, 2021
Pierwsza część "Jak poderwałem Lily Evans" na moim profilu.
Lily i James kończą szkołę i zaczyna się ich wspólne życie, a razem z nim masa problemów. Początki zakonu i walka z Czarnym panem zaczyna się teraz. Ich miłość przetrwała to wszystko na co szykuje ich ten świat? Czy Lily da rade żyć z huncwotami?
Ich miłość będzie silna aż do końca...a ta książka to ich szczęśliwa droga do śmierci.

#11 Jily
All Rights Reserved
Sign up to add Jak odeszliśmy razem to your library and receive updates
or
#958lilyevans
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Zapach perfum || MATA cover
Dance with me || Dramione  cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
My first Love || Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."