Na własne życzenie stworzyliśmy sobie sami chaos, który gorliwie próbował nas pochłonąć. Z każdym dniem, godziną, czy minutą spadaliśmy coraz niżej i głębiej, dając się zniszczyć. Ale te odmęty były nasze i były cudowne. Co więcej, nie żałuję ani chwili, którą przy tobie spędziłam, bo zbliżając się nieubłaganie do piekielnych bram, ty sprawiałeś, że czułam się jak w niebie.